„Miliardy” broni i akcesoriów oraz najbardziej złożone drzewka zdolności w historii serii – to i wiele więcej ma zaoferować Borderlands 4.
Tak obiecali twórcy gry w rozmowie z serwisem
GamesRadar. Anthony Nicholson, starszy producent projektu, omówił zmiany w systemie łupów, które mają odświeżyć znaną formułę. Twórca zapewnia, że
Borderlands 4 da graczom
„największą wolność strzelania i łupienia” w historii marki, opierając się na tym, dzięki czemu seria była tak
„innowacyjna” w poprzednich odsłonach.
Temu będzie służyć nowa mechanika związana z przemieszczaniem się oraz bardziej
„płynnie” połączone lokacje wirtualnego świata, ale też wspomniane drzewka zdolności. Nicholson zapewnia, że „czwórka” zaoferuje najbardziej
„głębokie i zróżnicowane skill trees”, dzięki czemu gracze będą mieli bezprecedensowe możliwości wyrażenia siebie poprzez swoje „buildy”. Także dzięki, tak jest,
„miliardom” broni i akcesoriów do wyboru – więcej niż kiedykolwiek wcześniej w
Borderlands.
Oczywiście trudno wyobrazić sobie
Borderlands bez innego elementu: zwariowanego humoru. W temacie tego Nicholson stwierdził, że pod względem klimatu
Borderlands 4 będzie bliższa dwóm pierwszym odsłonom serii (zostanie osadzona mniej więcej między nimi). Najwyraźniej zobaczymy zarówno niemal „kreskówkowych” złoczyńców, jak i bardziej brutalne klimaty postapokalipsy. Nicholson napomknął o ponurej rzeczywistości na planecie Kairos, z czego jej mieszkańcy dobrze zdają sobie sprawę. Wygląda więc na to, że „czwórka” nieco ograniczy
„dziwactwa” w porównaniu z trzecim
Borderlands.
Oczywiście twórcy nie chcą jeszcze zdradzać zbyt wiele ponad ogólne zapewnienia, że będzie to najambitniejsze
Borderlands w historii i spory krok dla gatunku looter shooterów. Na razie studio
Gearbox przygotowało dopiero jeden pokaz rozgrywki. Gra ukaże się w tym roku na PC, PS5 i XSX/S.
Źródło:
Jakub Błażewicz - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2025-02-03 14:33:37
|
|